Autor Wiadomość
Administrator
PostWysłany: Sob 12:59, 26 Sty 2008    Temat postu: formy zarbona xd

Zarbon był jednym z wojowników Freezera. Patrząc na wszystkich podwładnych kosmicznego tyrana, wyróżniał się on dość dużym poziomem mocy, oraz umiejętności.
W anime podobnie jak w mandze poznajemy go na Namek, podczas nękania Nameczan.
Uważam za wielce prawdopodobne, że mógł on stanąć po stronie dobra – najpierw Vegety, a w konsekwencji po stronie teamu Z. Przeszkadzał mu w tym fakt, że panicznie bał się swojego pana, który często groził mu śmiercią. Swój uzasadniony brak odwagi przepłacił w końcu życiem. Był on urodzonym pięknisiem, który jak sam powiedział „nie znosi brzydoty” jednym słowem po prostu był odpowiednikiem generała niebieskiego z armii RR. Był on dość wysoki, posiadał długie zielone włosy związane w warkocz, oraz bardzo charakterystyczną zielono-niebieskawą skórę. Dla podkreślenia swojej urody nosił różowe opaski na rękach i granatowe na nogach, jakby tego było mało na jego uszach widniały fioletowo-różowe kolczyki, a na czole spoczywał amulet z wisiorkiem. Cały wygląd tego wojownika o nieznanym pochodzeniu był kontrowersyjny i śmieszny. W jego codzienny strój wchodziła również pancerna zbroja, w którą byli wyposażeni wszyscy wojownicy Freezera, i długa peleryna. Na swój sposób jest to bardzo ciekawa i wyjątkowa postać, która osobiście zawsze mi się bardzo podobała w DBZ.



Pierwsza Forma
Była to ulubiona, naturalna forma Zarbona. Lubił siebie w tej formie i wspaniale się w niej czuł. Imponował wszystkim swoją zwinnością i swobodą ruchu. Jego poziom mocy wynosił 23 000 j. co jak na tamte czasy było wynikiem całkiem niezłym. Był jak już wspominałem wysoki, zadbany i dobrze zbudowany. W tej formie bił się z nameczanami, a raczej zabijał ich i walczył z Vegetą. Kiedy czuł, że bez przemiany ta walka może się dla niego źle skończyć, postanowił przezwyciężyć swoją odrazę do swojego drugiego, lepszego, potężniejszego ja.





Druga Forma
W tej formie Zarbon wyglądał naprawdę przerażająco. Jego gładka skóra stawała się szorstka jak papier ścierny, białe zęby zamieniały się w kły, a z zawsze obciętych i wypolerowanych paznokci robiły się szpiczaste szpony jak u gadów. Następował nagły przyrost masy ciała, który zakrywał piękną muskulaturę tego zielonego wojownika. Wszystkie te elementy zebrane razem robiły z niego wielkiego, odrażającego potwora. Na pewno nikt nie chciałby tak wyglądać, dlatego teraz już nie dziwi, dlaczego Zarbon tak unikał tej formy. Jednak pomimo tego złego, istniały też dobre strony tej transformacji. Moc z 23 000 j. wzrastała aż o 100 000 j.! Ten dość duży przyrost mocy wiele razy ratował mu życie, i pozwalał zaskakiwać pewnych już wygranej przeciwników.

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group